Uwielbiam kozi ser, także w parze z dobrą wędzoną szynką (albo nutellą, ale to już inna bajka). Dzisiejsze eksperymentalne muffiny wyszły bardzo wilgotne, w sam raz serowe - jak dla mnie, idealne.
Składniki na 12 sztuk:
mleko – ok. 50 ml,
10 dag miękkiego koziego sera,
3-4 plasterki wędzonej szynki,
łyżeczka proszku do pieczenia,
łyżeczka miodu,
sól,
6 łyżek stołowych niesolonego masła,
1 duże jajko,
1 łyżka posiekanego świeżego rozmarynu,
Rozgrzewam piekarnik do
Mieszam kozi serek z dwiema łyżkami jogurtu i drobno posiekaną szynką. W dużej misce łączę ze sobą suche składniki (mąkę, proszek do pieczenia, sól, rozmaryn). W małym garnuszku rozpuszczam masło z miodem, odstawiam do ostygnięcia. Uzupełniam jogurt mlekiem, tak żeby było 250 ml. Dodaję rozpuszczone masło i jajko, a następnie wlewam do miski z mąką.
W natłuszczonych masłem foremkach układam po łyżce ciasta. Na to po łyżeczce nadzienia i nakrywam kolejną łyżką ciasta. Jeżeli mam w lodówce kozi ser, posypuje kilkoma strużynkami. Piekę około 25 - 30 minut.
4 komentarze:
Bardzo smaczne ;)
To musi byc pyszne!!
mmmm,te musza byc pyszne,szukam zawsze propozycji na ciekawe "slone" muffinki,bo slodkosci nie lubie i oto mam nastepny przepis do kolekcji i wyprobowania :))
Ja też wolę wytrawne od słodkich. A te są jednymi z ulubionych ;o) Zwłaszcza, że serek nie jest wymieszany z ciastem, tylko bardzo wyraźnie go czuć...
Prześlij komentarz