Jakiś czas temu odkryłam omlety. I w sumie sama nie wiem, czemu robię je tak rzadko - są pyszne, szybkie, pozwalają sprzątnąć lodówkę, jajka mam w zasadzie zawsze na drzwiczkach...
Poniższy przepis, efekt chwilowego natchnienia (i obecności awokado w lodówce) przebił nawet omlet z sosem worcestershire...
Składniki:
- 2 jajka,
- ok 5-10 cm pora (białej części),
- ok. łyżki oleju,
- łyżka słodkiego "wina ryżowego" mirin,
- łyżeczka sosu sojowego
- pół dojrzałego awokado
- pieczona papryka (3-4)
- dodatki: sól, pieprz, sok z cytryny (limonki) i nać kolendry
Pora obrać, przekroić wzdłuż, wymyć pod bieżącą wodą. Posiekać drobno, w cienkie pół- lub ćwierćplasterki. Na patelni rozgrzać olej (lub olej z masłem) i podsmażyć do miękkości pora (można lekko oprószyć solą). W miseczce wymieszać jajka z mirinem, sosem sojowym, i szczyptą świeżo zmielonego pieprzu, dokładnie rozkłócić. Jajkami zalać pora, rozprowadzić po patelni, smażyć na średnim ogniu do ścięcia (jeżeli nie opanowaliśmy sztuczki z wlewaniem jajka pod uniesione brzegi omletu, można patelnie nakryć pokrywką). Gdy poczujemy, że podczas potrząsania patelnią omlet odchodzi i przesuwa się, przekręcamy na druga stronę i krótko smażymy.
W międzyczasie kroimy paprykę i awokado (awokado można skropić sokiem z cytryny, żeby nie ciemniało) i siekamy kolendrę.
Omlet zsuwamy na talerz, posypujemy kolorkami, zjadamy ze smakiem.
W międzyczasie kroimy paprykę i awokado (awokado można skropić sokiem z cytryny, żeby nie ciemniało) i siekamy kolendrę.
Omlet zsuwamy na talerz, posypujemy kolorkami, zjadamy ze smakiem.
7 komentarzy:
Rzeczywiście musi być bardzo dobry, bo wspaniale wygląda i składniki świetne!
Pozdrawiam:)
ja też je bardzo lubię i też nie wiem dlaczego tak niezwykle rzadko przygotowuję.
Ja uwielbiam omlety - ale tylko w wydaniu mojego taty. A do tego, żeby mi je usmażył, nie jest niestety tak łatwo go namówić ;-) Nigdy nie próbowałam omleta w połączeniu z awokado - a musi być obłędne, bo to dwa moje ukochane smaki!
rzeczywiście wygląda bardzo dobrze :)
ale smakowicie wyglada, na pewno jest pyszny;)
Anno-MArio dziękuję :)
Asiejo prawda, że jak już ma się omlet przed sobą, to człowiek dziwi się własnemu lenistwu?
Arven może jakięś urodziny albo coś ;)
Zielenino, Aga cieszę się, że się podoba :) i mam nadzieję, że Was skusi :)
Robiłam kiedyś podobne warzywne omlety - fajny sposób na szybki i zdrowy obiadek :)
A nadzienie z avokado bardzo do mnie przemawia - na pewno wypróbuję !
Pozdrawiam! :))
Prześlij komentarz