Pomiędzy jednym kryminałem, a drugim, przypomniałam sobie o weekendzie z czekoladą. Przygotowałam dwie rzeczy, z których jedna - krówki z białej czekolady z pistacjami - wciąż jeszcze czeka na swoją chwilę z aparatem. Ale tarta różana już pozowała - i dobrze, bo prawie nic już nie zostało...

Inspiracją był mi słoiczek otwartej konfitury z płatków róż - pozostałość po lodach - oraz przepis koleżanki, z którego zapamiętałam tylko to, że kruche ciasto i róża lubią się bardzo.
kruche ciasto:
- 200 g mąki,
- 80 g miałkiego cukru,
- szczypta soli,
- 80 g masła,
- 1 jajko,
- 1-2 łyżeczki wody różanej.
Mąkę, cukier i sól wymieszać, a następnie rozetrzeć z masłem. Dodać jajko rozkłócone z wodą. Szybko zagnieść kulę ciasta, odstawić do schłodzenia. Po jakiejś pół godzinie ciasto rozwałkować, wyłożyć formę. Nakłuć widelcem, podpiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Na cieście rozsmarować konfiturę, zapiekać jeszcze 5-10 minut. Polać polewą zrobioną z 50g czekolady i 2 łyżek śmietanki.
Komentarze
www.waniliowachmurka.blox.pl
Pozdrawiam.
Dziekuje Ci bardzo za udzial w tym naszym wspolnym kucharzeniu!
Pozdrawiam serdecznie!