Bardzo proste brukselki
Książka wydawnictwa Readers Digest pt. "Weź tylko trzy" to naprawdę sympatyczna i godna polecenia lektura (zwłaszcza, jeżeli ma się oszczędnego Dziadka, ciekawego nowych smaków ;o). Osobiście będę ją uwielbiać za podsunięcie pomysłu na smażoną brukselkę. Od tej pory ograniczam się w zasadzie tylko do tej metody. Brukselki wychodzą lekko chrupiące, troszkę słodkie... Obiad szybki (no, nie licząc przygotowywania brukselek), ciepły i sycący. Poniżej prezentuję moje dwie ulubione wariacje na zadany temat.
Brukselka z kindziukiem i czarnuszką
- pół kilo brukselki (obrać z wierzchnich liści, przeciąć na pół i usunąć głąbiki),
- ok. 20 dag cienko krojonego kindziuka (kindziuku?) - w paseczkach,
- łyżeczka nasion czarnuszki,
- łyżka oleju
Brukselka z kozim serem i orzechami włoskimi
- pół kilo brukselki (obrać z wierzchnich liści, przeciąć na pół i usunąć głąbiki),
- ok. 20 dag koziego twarożku,
- garść orzechów włoskich,
- łyżka oleju
Komentarze
Polka, Tili - polecam zwłaszcza tę z kozim serem...
i czym można zastąpić ten kindziuk, jest w zwykłym sklepie do dostania?
A kindziuk kupuję w osiedlowym sklepie; możesz go zastąpić salami, albo użyć innego mięsa podsmażonego na chrupko (szynka, boczek).
Zemforoczko - poczekaj, aż zrobię brukselkową, zupę, co mi po głowie chodzi. Na pewno się zaprzyjaźnicie...
Z brukselkowej na razie robiłam krem z gałką muszkatołową, hmm no nawet mi smakowało. Może ta brukselka wcale nie taka zła, jak oczko myśli ;)
Wesolych Swiat Pinosku!
:*
Sciskam Swiatecznie Pinosku
:-*
Kajkowska