Tegoroczny sierpień jest miesiącem ciężkim. Wszędzie pełno pysznych rzeczy i inspiracji, co chwilę jakieś wydarzenia, w których chciałoby się uczestniczyć. I tylko czasu brak. Tak bardzo mi go brak w tym sierpniu ;)
O paście wspominałam już kiedyś przy okazji staropolskiej wyżerki. Ale bez zdjęcia jakoś tak się nie wybiła, więc - tym razem uwiecznioną - staram się zachęcić Was do spróbowania. Przepis, autorstwa Hanny Szymanderskiej, jest banalny...
- 300g wędzonego kurczaka (pierś jest łatwiejsza do obrania ze skóry),
- 200g pieczarek (w kostkę z grubsza),
- średnia cebula (jw),
- pół sporego pęczka natki,
- 2 łyżki śmietany,
- sól i pieprz
2 komentarze:
bardzo interesująca ;]
a jako, iż fanką past do chleb jestem, chętnie spróbuję.
to ja sobie zapiszę :)) i na pewno wypróbuje
Prześlij komentarz