01 lutego 2013

Z kryminałem w ręku... w kuchni panny Marple III

2009 ... 2011 ... 2013 ... zapewniam Was, że roczne przerwy w gotowaniu z kryminałem w ręku nie były zamierzone. Tak jakoś po prostu się układało, że mimo przeczytania w tym czasie dziesiątek kryminałów, i obiecywania sobie przynajmniej ze sto razy, że "napiszę posta o akcji, wezmę się za to", jakoś umykało...

Ale koniec wymówek. Przepisy wybrane, aparat w gotowości...
Swoją drogą, zastanawiałam się, czy nie czas na nowy banerek. Ale jakoś tak się przywiązałam, a Wy?

Gwoli przypomnienia:
  • przygotowujemy potrawy inspirowane powieściami, filmami czy historiami kryminalnymi; nawiązanie może być luźne...
  • publikujemy na blogu (jeżeli ktoś bloga nie posiada, chętnie udostępnię na gościnny wpis),
  • nie zapominamy o podaniu źródła inspiracji (to naprawdę, naprawdę, naprawdę ważne - pozwala na poszerzenie horyzontów i uzupełnienie biblioteczki).
Na wszelki wypadek proponuję napisać do mnie maila z linkiem do przepisu (ewentualnie wrzucić link w komentarzu... wiadomości przesyłanych za pośrednictwem tam-tamów raczej nie odczytam, wyszłam z wprawy).

Tak bawiliśmy się w 2009, a tak w 2011 roku.


Zapraszam :)

Kod banera:

1 komentarz:

Amber pisze...

Podoba mi się!
Jeżeli dam radę,to wezmę udział z przyjemnością.