11 sierpnia 2011

Makaron z grzybami

Niedługo pewnie przyjdzie czas na potrawy wymagające więcej czasu, bardziej skomplikowane, bogatsze. Póki co - nadal prosto. W sezonie grzybowym - obiad z niczego, a w zasadzie ze spiżarni. Odkąd węgierski sklep Papryka otworzył stoiska w praskich centrach handlowych i "wyszedł do ludzi" w zasadzie zawsze w lodówce jest podsuszany boczek czy paprykowana słonina. A i grzybów w tym roku dostatek...

Składniki:
  • mieszane grzyby leśne (kurki, podgrzybki, maślaki, kilka kozaków) - oczyszczone i pokrojone w kawałki,
  • węgierska słonina w papryce - kawałek wielkości pudełka od zapałek, pokrojony w centymetrową kostkę,
  • świeży tymianek - listki z kilkunastu gałązek
  • makaron - bardziej wstążki niż rurki, ale na prawdę rodzaj to rzecz wtórna...
  • olej, sól, pieprz
Zagotować wodę na makaron. Osolić, wrzucić kluchy i gotować do uzyskania al dente.
W tym czasie na rozgrzaną patelnię wlać łyżkę oleju, wrzucić grzyby. Smażyć na średnim ogniu, aż puszczą wodę, a następnie odparują. Dodać słoninę i mniej więcej połowę tymianku. Doprawić solą i delikatnie pieprzem (papryka ze soniny rozpuści się w tłuszczu i danie będzie dość ostre...), podsmażyć do wytopienia słoniny. Dodać odsączony makaron i resztę tymianku, jeszcze chwilę przesmażyć.

Danie wygląda na suche, ale dzięki słoninie i grzybom suchym nie jest. jest za to pikantne i proste ;)

5 komentarzy:

Gabka | Wrzosowisko pisze...

Och, taki makaron to moje marzenie. Niestety mogę sobie taki przyrządzić jedynie gdy gotuję tylko dla siebie (no i oczywiście mam dostęp do grzybów...)- mój Luby nie dość że nie przepada za grzybami to w dodatku obiad bez mięsa nie jest dla niego obiadem;) A z mięsem to już nie byłoby to ;)

miss_coco pisze...

Jeszcze kilka dni i wybieram sie na grzyby, a takie grzybki z makaronem to wlasnie cos dla mnie... Zobaczymy, co znajdziemy ;))

ptasia pisze...

O, a gdzie są te nowe sklepy? Na ich www nic nie ma.
Makaron mniam ;) Mimo wczesnej pory chętnie bym trochę wsunęła :)

Pinos pisze...

Gabko w zasadzie słonina to też mięso, ale faktycznie "nielubienia" grzybów nie przeskoczysz...

Miss_Coco mam nadzieję, że wypad będzie nie tylko przyjemny, ale i owocny...

Ptasiu widziałam stoiska "Papryki" w centrach handlowych - przy Fieldorfa i przy Jubilerskiej; nie wiem, czy przeskoczyli już na drugą stronę Wisły...

Amber pisze...

Pyszny makaron!
Dałabym wiele za takie danie.I zrobię je sobie wkrótce.