Podsumowanie skromne, przy czym ubogość przepisów jest wyłącznie moją winą... z ambitnych planów i wybranych przepisów na każdy dzień akcji udało mi się wykonać 2 (słownie: dwa). Ech, życie jest brutalne.
Grumko w Kuchni Ireny i Andrzeja przyrządził Scaloppini porucznika Columbo oraz
Konsti z Apparecchiamo? zaprosiła nas- do gotowania z Nero Wolfem,
- na rybę - przygotowując sterleta dla komisarza Porfirija Pietrowicza,
- do Pentlands na bułeczki ciotki Jane Dalgliesh, a następnie
- do zastanowienia się, czym otruto panią Columbo...
Lady Aga w swoim Nieco Dzienniku zaprezentowała Chleb wiejski z melasą. Dla Kurta, który odszedł w mrok
U mnie zaś:
- Śledzie w sosie miodowo-musztardowym i Upiór w kuchni oraz
- Kotlet Pożarskiego dla kapitana Wirskiego
Czy o kimś zapomniałam? Kogoś pominęłam? Dajcie proszę znać...
Jednakowoż przy okazji muszę się pochwalić bardzo miłym wydarzeniem związanym z akcją - skontaktowała się ze mną pani
Katarzyna Kwiatkowska, zapalony "przeglądacz" Durszlaka (jak sama o
sobie napisała) i autorka kryminału "Zbrodnia w błękicie".
Muszę Wam powiedzieć, że książka jest świetnie napisana i bardzo
apetyczna - godna wielbicielki kryminałów i gotowania... na pewno
przypomnę sobie o niej przy okazji kolejnej "Panny Marple". Pani
Katarzyno, bardzo, bardzo dziękuję...