Strony

16 lipca 2010

Pierogi z kurkami


Są takie dni, a w zasadzie wieczory, kiedy umysł potrzebuje resetu. Ostatnio okazało się, że całkiem nieźle działa połączenie lepienia pierogów ze "Szklaną pułapką" oglądaną w telewizji. A że, z uwagi na dość regularne dostawy kurek szukałam pomysłu na ich wykorzystanie... poniżej odsłona pierwsza projektu "farsz"...

Ciasto:
pół kilo mąki,
1 jajko
szklanka wody

Składniki zagnieść, wyrobić; pozwolić ciastu odpocząć - jakieś 30 minut pod przykryciem, żeby nie obeschło. Łatwo się wyrabia, wałkuje i skleja, a po ugotowaniu przypomina w smaku trochę ravioli...

Farsz:
kurki obsmażone z drobno posiekanym porem, pokrojone na kawałki
ser żółty starty na drobnej tarce;
jakieś świeże zioła - natka, kolendra, tymianek...

Podałam posypane kolendrą i polane sosem śmietanowo-czosnkowym (z pieczonego czosnku).
Sera musi powinno być sporo, inaczej tak jak u mnie, z racji kształtu kurek, pierogi nie będą równomiernie wypełnione.

7 komentarzy:

  1. Pomysł godzien pochwały. Gratuluję.
    Ja ostatnio robiłem kurki w śmietanie z dodatkiem w kostkę pokrojonej cukini. Jak za tą ostatnią nie przepadam, w tej kostelacji świetnie się broni.
    Jedynie nie wolno dopuścić aby cukinia nadmiernie zmiękła. Powinna pozostać al dente.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piiiiinosie! miej litość!
    Kurki wprawdzie mam, może nie tak dobre jak te Twoje z prywatnych dostaw, ale czasu ani krzty :/ A po nocy lepić przecież nie będę... Chociaż, why not? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tadeuszu dziękuję. A kurki z cukinią, zwłaszcza taką tylko lekko podduszoną bardzo lubię. Nawet jako sos do makaronu...

    Anoushko
    po pierwsze, to Szklana pułapka ostatnio leciała pomiędzy 21 a 23,
    po drugie - w takie upały najlepiej pracuje się nocami,
    po trzecie wreszcie - idzie weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę Ci tych regularnych kurkowych dostaw. i tych pierogów rzecz jasna też.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja poproszę kurki! Nawet bez pierogów. A pierogi prześliczne, tylko mnie się nigdy nie chce lepić ani rano, ani w nocy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, takich pierożków nie jadłam, a więc zrobię, bo przepis bombowy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmmmm, super :)
    Za mną właśnie chodzą pierożki
    z kurkami,
    zrobię podobne z pewnością.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło :)