19 września 2008

Morska lasagne ze szpinakiem i sumakiem

Ta potrawa jest wynikiem eksperymentu z sumakiem. I nieprzemijającego uwielbienia dla asortymentu pewnego szczecińskiego sklepu z rybami...

Składniki:
płaty makaronu lasagne
75 dag szpinaku
25 dag owoców morza (z mrożonki)
40 dag wędzonego łososia, bez skóry i ości
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
masło do duszenia
ser żółty starty - do posypania

sos:
2 łyżki sumaku suszonego w proszku
600 ml mleka
2 łyżki masła
2 łyżki mąki

Szpinak poddusić na maśle, dodać drobno posiekany czosnek oraz rozmrożone owoce morza. Pod sam koniec duszenia wymieszać z pokrojonym w kawałki kęsa łososiem.
Z masła i mąki przygotować białą zasmażkę (rozgrzać masło w garnuszku, dodać mąkę); kiedy się spieni wlewać mleko powoli, cały czas energicznie mieszając. Gotować aż zgęstnieje, pod koniec doprawić solą pieprzem oraz dodać sumak (beszamel zmieni kolor na lekko różowy).

Na dno formy do zapiekania wylać łyżkę beszamelu, ułożyć warstwę beszamelu, przykryć częścią szpinaku, zalać kolejną porcją beszamelu. Układać do wyczerpania składników (lub miejsca w formie) tak by ostatnią warstwą był beszamel. Posypać startym żółtym serem (grojerem na przykład).

Zapiekać około 20 - 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Zdjęcia nie ma (nie mogę znaleźć - nie wiem nawet, czy robiłam). Ale jako że wyszło bardzo pyszne, przepis wart uwiecznienia.

14 września 2008

Marynowana papryka w paskach

Ten przepis w 2005 roku podała na Forum Kuchnia niejaka Bety. W ślad za nią uprzedzam, że można się uzależnić.
Sam proces przygotowywania ma w sobie coś hipnotyzującego ;o) ale jako że pokrojenie 4 kg papryki w cieniutkie paseczki (maksymalnie pół centymetra grubości) trochę trwa, lepiej zakontraktować sobie pomocnika - lub pomocników...

4 kg mięsistej papryki (czerwonej lub żółtej)
1 duża główka czosnku
8 dkg soli
1 szklanka octu 10%
1 szklanka cukru
3/4 szklanka oleju słonecznikowego

Paprykę pokroić w paski, czosnek w plasterki i wymieszać to wszystko w dużej misce z solą. Odstawić na 4 godziny, tak by puściło sok. Po 4 godz. wlać ocet, wsypać cukier, wymieszać i odstawić na następne 4 godziny...
Następnie włożyć wszystko do słoiczków, zalewając na końcu płynem wymieszanym z olejem. Pasteryzować 20 minut.

Zupa kurkowa z masłem orzechowym

Znaleziona w ostatnim (9/2008) numerze miesięcznika Kuchnia zafascynowała mnie od samego początku. A ponieważ akurat czekało na zmiłowanie kilka(naście) kurek...

Nie miałam w domu dokładnych ilości składników (tydzień temu w lesie przeważały podgrzybki, a nie kurki, a w domu "coś" wyżarło cały słoik masła orzechowego, pozostawiając na dnie dwie łyżki...) więc podaję najpierw proporcje przepisu, a w nawiasie ilości użyte przeze mnie...

40 dag kurek (było ich jedynie 12 dag)
1 cebula (1/2 średniej)
1 łyżka oleju, sól, pieprz
3 szklanki gorącego bulionu (u mnie około 400 ml wody podgotowanej ze zmieloną na pył suszoną włoszczyzną)
3 - 4 plasterki wędzonej szynki (pominęłam ;o)
4 łyżki masła orzechowego (2, mizerne 2)
1/4 łyżeczki suszonego oregano
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
szczypta ostrej papryki
2-3 łyżki potłuczonych orzeszków ziemnych (miałam dać piniole ale zapomniałam)
grzanki z pszennego pieczywa (niepotrzebne)

Kurki dusimy razem z posiekaną cebula na oleju. Doprawiamy solą i pieprzem, dolewamy trochę bulionu. Dodajemy pokrojoną w paski szynkę (ten krok oczywiście pominęłam), po kilku minutach masło orzechowe. Rozprowadzamy kolejną porcją bulionu, dodajemy pozostałe przyprawy i powoli wlewamy resztę płynu. Zupę podajemy posypaną orzeszkami ziemnymi, z grzankami z pszennego pieczywa.

Zdecydowanie pyszna. Zastanawiam się, jak by smakowała z masłem z orzechów nerkowca...