Sam proces przygotowywania ma w sobie coś hipnotyzującego ;o) ale jako że pokrojenie 4 kg papryki w cieniutkie paseczki (maksymalnie pół centymetra grubości) trochę trwa, lepiej zakontraktować sobie pomocnika - lub pomocników...

4 kg mięsistej papryki (czerwonej lub żółtej)
1 duża główka czosnku4 kg mięsistej papryki (czerwonej lub żółtej)
8 dkg soli
1 szklanka octu 10%
1 szklanka cukru
3/4 szklanka oleju słonecznikowego
Paprykę pokroić w paski, czosnek w plasterki i wymieszać to wszystko w dużej misce z solą. Odstawić na 4 godziny, tak by puściło sok. Po 4 godz. wlać ocet, wsypać cukier, wymieszać i odstawić na następne 4 godziny...
Jaki piekny kot!!! czy mozesz mi cos o nim napisac? czy to jest 'chartreux`?
OdpowiedzUsuńps. papryka tez piekna rzecz jasna! :)
Pozdrawiam!
Donia to brytyjski krótkowłosy niebieski - british shorthair. Malutka Donia (jakaś 6tygodniowa) pilnuje tytułu bloga, teraz zaś ma już półtora roku...
OdpowiedzUsuńDonia jest sliczna!!! moja znajoma ma co jakis czas malutkie 'chartreux' ktore sa bardzo podobne do tych brytyjskich. Ale wszystkie maluchy sa slodkie :)
OdpowiedzUsuńPinos, jak to się stało, że nigdy nie wpadłam na ten przepis? Ale to może i dobrze, bo nie mam ani czasu ani miejsca (!) na kolejne przetwory ;)
OdpowiedzUsuńZrobię w przyszłym roku :)
A kocura pomiziaj ode mnie!
Pomiziam. A przepis stary, z 2005 roku, ja go sobie wtedy przekopiowałam i czekał na lepsze czasy...
OdpowiedzUsuń